Podczas gdy niektórzy zastanawiają się ostatnio, czy powinni sprzedawać nieruchomości, inni zastanawiają się, czy nadszedł właściwy czas na zakup nieruchomości. Już na początku pandemii część ekspertów przewidywała, że ceny nieruchomości spadną drastycznie. Ale czy rzeczywiście tak się stało?
Nie można zaprzeczyć, że COVID-19 miał silny wpływ na gospodarkę, a tym samym na rynek nieruchomości . Ale jakiego dokładnie rodzaju?
Według Państwowego Urzędu Statystycznego Republiki Chorwacji pandemia znacząco spowolniła chorwacką gospodarkę od tego czasu Marzec 2020. W drugim kwartale 2020 r. Chorwacja doświadczyła największego realnego spadku PKB od 1995 r., a dane liczbowe pokazują, że kryzys w 2020 r. był znacznie gorszy niż ten w 2008 r. Co więcej, ekspertom na całym świecie trudno było przewidzieć, czy pandemia doprowadzi do inflacji, czy nie, ponieważ w grę wchodziło zbyt wiele czynników.
A co z rynkiem nieruchomości? Wielu uważa, że nieruchomości to stabilna pozycja i zawsze taka będzie. Dlatego popyt na nieruchomości niekoniecznie spadł w czasie pandemii. W końcu ludzie zawsze potrzebują dachu nad głową.
Zasadniczo wszystko sprowadza się do podaży i popytu. Zarówno przed pandemią, jak i w jej trakcie popyt na nieruchomości był (był) duży, przynajmniej jeśli chodzi o centra miast takich jak Split, Zadar i Dubrownik. Jest to głównie konsekwencja wzrostu populacji w ogóle i właśnie w tych ośrodkach.
Zasada jest taka, że cena rośnie wraz ze wzrostem popytu. Tym samym ceny nieruchomości (zarówno na sprzedaż, jak i pod wynajem) drastycznie wzrosły przed pandemią w wyniku większego napływu ludności. Popyt był tak duży, że nowe projekty budowlane nie były w stanie zaspokoić potrzeb rynku.
Szczególnie jeśli chodzi o miasta położone wzdłuż wybrzeża, turystyka w dużym stopniu przyczyniła się do wzrostu populacji. W nich, jak i w innych większych ośrodkach miejskich w Chorwacji, uzyskuje się dotacje na zakup nieruchomości takie jak APN (Agencja ds. Transferu Prawnego i Pośrednictwa w Nieruchomościach). Dodatkowo w I półroczu 2020 r. podatek od nieruchomości był niższy o 25% w porównaniu do I półrocza 2019 r.
W tym pytaniu są już dwa czynniki. Wzrost popytu prowadzi do wzrostu cen. Poza tym ci, którzy sprzedają nieruchomości, licząc na dotacje, pozwalają sobie na podwyżki cen wiedząc, że kupujący będą skłonni zapłacić więcej, bo z własnej kieszeni zapłacą mniej. Ponadto niskie oprocentowanie oszczędności zachęciło niektórych, zamiast oszczędzać, inwestować w nieruchomości, które mogą się opłacić w dłuższej perspektywie, choćby poprzez wynajem.
Nie było żadnych reguł - ceny nowych budynków (nawet nieznacznie) i nawet starszych nieruchomości, z których część istnieją na rynku już od dłuższego czasu!
Eksperci przewidują, że ten trend wzrostowy nie będzie trwał wiecznie. Chociaż ceny nieruchomości niekoniecznie spadną, dynamika cen przynajmniej wyhamuje.
Ceny tymczasowo we wszystkich większych miastach nadal rosną. Zdecydowanie najdroższe nieruchomości znajdują się w Dubrowniku , gdzie średnia powierzchnia mieszkania wynosi 3800 m2 EUR. Następny jest Split z ceną 3000 EUR za metr kwadratowy mieszkania. W Splicie ceny mieszkań na koniec 2020 roku wzrosły o 18 EUR w porównaniu do końca 2019 roku.
Chociaż obecnie również przeżywamy pewnego rodzaju kryzys, jest on inny niż ten z 2008 roku i dlatego Bańka cenowa na rynku nieruchomości nie powinna się powtórzyć. Sytuacja bezrobocia i ogólna kondycja gospodarcza kraju nie są po prostu tak niestabilne jak wtedy.
Ponieważ ceny nieruchomości są najbardziej zróżnicowane w centrach miast, warto poruszyć kwestię zmian cen mieszkań w Zagrzebiu, największym mieście Chorwacji. Podczas ostatniego kryzysu ceny nieruchomości w Zagrzebiu odnotowały największy wzrost, ale i najszybszy spadek. Tym razem sytuacja jest nieco spokojniejsza.
Zgodnie z przewidywaniami ekspertów Zagrzeb jako pierwszy odnotuje pewne korekty na rynku, ponieważ ceny nie będą nadal rosnąć. To nabiera na wadze, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że cena metrowego mieszkania w Zagrzebiu wzrosła o 61 euro w ciągu zaledwie jednego roku (od września 2019 r. do września 2020 r.). Rynek właściwie reguluje się sam.
Jest kilka czynników, które mogły mieć wpływ na powolny wzrost/stagnację cen w Zagrzebiu. Chociaż trzęsienia ziemi w Zagrzebiu, które miało miejsce 22 marca, nie można zignorować i było ono niszczycielskie (materialnie i emocjonalnie), eksperci nie wiążą zmian cen nieruchomości z trzęsieniem ziemi, ponieważ tendencja spadkowa cen rozpoczęła się kilka tygodni przed trzęsieniem ziemi.
Drugim czynnikiem jest ograniczenie ruchu turystycznego w centrum miasta. Na rynku nieruchomości pojawia się coraz więcej mieszkań, które do niedawna wynajmowano turystom. Teraz, gdy nie ma turystów, ludzie zmuszeni są radzić sobie i spłacać kredyty zaciągnięte na remont, a nawet zakup drogich mieszkań w centrum.
Tak więc podaż w Zagrzebiu stopniowo dogania popyt, co ostatecznie doprowadzi do stabilizacji cen nieruchomości, a przynajmniej spowolnienie ich wzrostu w przypadku większych ośrodków miejskich. Ponownie największe zmiany cen w Zagrzebiu będą widoczne w samym centrum, które jako gęsto zaludniona część miasta z pewnością mocniej odczuje pandemię.
span>
Początkowe wrażenie drastycznego spadku cen nieruchomości wynikało w dużej mierze z absurdalnie zawyżonych cen nieruchomości tuż przed pandemia. Kiedy ceny zaczęły choć trochę spadać, był szok i wrażenie, że spadają znacząco. Sytuacja się jednak krystalizuje i eksperci przewidują stabilizację cen w nadchodzącym okresie.
Jednak korekta zajmie trochę więcej czasu, być może nawet kilka lat. W tym okresie żądane i osiągnięte ceny nieruchomości zostaną zbilansowane.
W dłuższej perspektywie, w dużej mierze ze względu na przewidywany spadek liczby ludności, nieruchomości Przewiduje się, że ceny również będą stopniowo spadać z biegiem czasu, szczególnie w przypadku starszych budynków. Wygląda na to, że rok 2021 przyniesie pewną stabilizację, przynajmniej jeśli chodzi o ceny na rynku nieruchomości.